Wrrrrrrrrrrrr, 7 rano sobota, słychać warkot wiertarki. Fajnie;
sąsiad montuje nową półkę, albo kładzie panele w przedpokoju.
Takie są uroki mieszkania w bloku, cienkie ściany z betonu niosą dźwięki- pani Alina się kapie, pan Antoni nuci „...ale ale Aleksandra.." , głowa rodziny pokrzykuję na niesforne pociechy. Piony wentylacyjne niosą także zapachy; na śniadanie jajecznica, na obiad frytki i ryba, ups sąsiadce z góry przypalił się bigos. Przesuwanie mebli nad głową, czy jazda rowerkiem (bo Franuś jest taki aktywny, a pogoda deszczowa); takie sytuacje to codzienność. Są też i plusy: bloki są raczej bezpieczne, większość sąsiadów to rodziny z dziećmi i osoby starsze.
Takie są uroki mieszkania w bloku, cienkie ściany z betonu niosą dźwięki- pani Alina się kapie, pan Antoni nuci „...ale ale Aleksandra.." , głowa rodziny pokrzykuję na niesforne pociechy. Piony wentylacyjne niosą także zapachy; na śniadanie jajecznica, na obiad frytki i ryba, ups sąsiadce z góry przypalił się bigos. Przesuwanie mebli nad głową, czy jazda rowerkiem (bo Franuś jest taki aktywny, a pogoda deszczowa); takie sytuacje to codzienność. Są też i plusy: bloki są raczej bezpieczne, większość sąsiadów to rodziny z dziećmi i osoby starsze.
zdjęcie z www.demotwatory.pl
Budynki są zadbane; wspólnoty i spółdzielnie reagują
na bieżące potrzeby mieszkańców, wejścia są na
domofon, klatki schodowe czyste.
Osiedla oferują całą rozwiniętą infrastrukturę; sklepy,
przedszkola, szkoły, przychodnie, skwery, place zabaw.
Ciekawostki:
-w bloku z betonu, upalanym latem, mieszkanie na czwartym piętrze jest o 30% bardziej duszne, niż identyczne mieszkanie piętro niżej,
-najbardziej chętnie są kupowane mieszkania(kolejność malejąca): 1 piętro, 2 piętro, parter, 3 piętro, 4 piętro,
-zauważyłam taką tendencję, że młode rodziny, które zakupiły mieszkanie w bloku (ok 25-30 latkowie), po kilkunastu latach spędzonych "w betonie", podejmują decyzję o sprzedaży mieszkania i kupnie domku na peryferiach miasta lub na wsi, ewentualnie szukają domu na zamianę (ok 45-50 latkowie),
-mieszkania na 4 pietrze są nawet 30% tańsze, niż takie same nieruchomości na 1 pietrze: niestety klienci nie przyjmują tego faktu do wiadomości: sprzedając 40m2 na 4 piętrze nie uzyskamy ceny, żeby kupić taką samą nieruchomość na 1 piętrze (a najlepiej żeby ze sprzedaży, starczyło na zakup nieruchomości, notariusza i prowizję biura nieruchomości). Trzeba z czegoś zrezygnować- ze standardu, metrażu, rozkładu, balkonu- z czegokolwiek:
-No wie Pani- ja miałam takie piękne mieszkanie i szukam czegoś podobnego.
-No, ale skoro było takie piękne, to po co Pani sprzedawała?
-No bo było na 4 piętrze a ja nie mam siły wchodzić, chcę takie same na 1 piętrze.
No właśnie. Wszyscy chcą. Nie da się sprzedać czegoś tańszego a kupić za tą samą kwotę coś droższego, nie da się sprzedać Samsunga S 4 a kupić Samsunga S7, najlepiej z obudową....